Z uśmiechem na ustach otworzyłam drzwi, a moim oczom ukazał się obraz, którego się nie spodziewałam.
Przemek w uścisku z piękną brunetką.
Mój uśmiech momentalnie zbladł.
* Perspektywa Sandry
Czułam, że z mojej twarzy odpływa krew. Niebieskooki i jego towarzyszka spojrzeli na mnie z radością wymalowaną na twarzy, lecz gdy Przemek zrozumiał, że to ja twarz mu się zmieniła. W oczach błysnęły iskierki szczęścia, lecz usta nie ułożyły się już w radosny wyraz.
- To ja... Nie będę wam przeszkadzać... Cześć ! - machnęłam i wybiegłam na klatkę schodową.
Szybko pokonałam schody i wybiegłam na zalaną słońcem ulicę.
Gdy sięgałam po klamkę samochodu, ktoś złapał mnie za rękę przyciągając do swojej klatki piersiowej.
- O co chodzi ? Czemu tak nagle wybiegłaś ? - zapytał.
- Nie chciałam wam przeszkadzać...
- Nie przeszkadzałaś... Dajana, czyli moja siostra...
- Ta, siostra... - mruknęłam.
Przypomniałam sobie to co widziałam parę minut temu.
Może się nie całowali, ale oblepili się ramionami jak bluszczem. Zbyt intymnie na zwykłe rodzeństwo.
- O co Ci chodzi ?! - wybuchnął - Czepiasz się mnie, gdy przytulał się z moją RODZONĄ siostrą, a sama zgrywasz świętoszkę, gdy całujesz się ze swoim "przyjacielem" ?! - ostatnie zdanie podkreślił używając "króliczków".
- Nie całowałam się z Kosmą ! - krzyknęłam ściągając na siebie ciekawski wzrok ludzi przechodzących chodnikiem. - To on próbował jakiś sztuczek na mnie. Ale już wszystko sobie wyjaśniliśmy. A tak na marginesie to chciałabym Ci przypomnieć, że to Ty zacząłeś odgrywać jakieś głupie sceny zazdrości wrzucając mnie do wody!
- Zrobiłem to bo... Bo nie mogłem patrzeć jak on się do Ciebie przystawia ! To było chore !
- Masz rację, to było chore, że się tak zachowałeś...
- Nie chodzi mi o moje zachowanie, lecz o tego Lalusia.
- To nie jest Laluś, to jest Kosma ! - tupnęłam klapkiem w betonową nawierzchnie.
- Uderzyłaś mnie ! - wytknął.
- Za to, że przez Ciebie się topiłam, Ty głupcze!
- Nie lubię Cię !
- A ja Ciebie ! - po tych słowach odwróciłam się ostentacyjnie tyłem do niego.
A niech sobie myśli co chce! Głupek.
- Sandra, ja wcale tak nie myślałem... - zaczął.
- Ani ja.
- Po prostu nas poniosło.
- Masz rację.
- Kłamałem mówiąc, że Cię nie lubię.
- Ja również.
- Ale, żebym mógł Cię do końca rozgrzeszyć musisz coś dla mnie zrobić.
- Słucham Twojej propozycji ?
- Musisz pójść ze mną na chrzciny. Będę ojcem chrzestnym małego Kacperka.
- Dobrze, ale Ty wtedy będziesz musiał jechać ze mną na ślub mojej przyjaciółki.
- Kiedy i gdzie ?
- Bydgoszcz, dwudziesty czwarty sierpnia.
- Okej, akurat w niedziele będę miał mecz w Toruniu. Dwudziestego lipca jest chrzest.
- Możesz na mnie liczyć.
Wyciągną w moją stronę rękę. Uścisnęłam ją, a na naszych twarzach znowu pojawił się uśmiech.
- Jak już wcześniej chciałem powiedzieć moja siostra Dajana przyjechała wczoraj z zawodów. Uprawia jazdę konną i jest w reprezentacji, więc nie często ją widzimy. Może masz ochotę ją poznać ?
- Bardzo chętnie, choć nie mam za dużo czasu. Cela robi zakupy w Biedronce, więc muszę ją odebrać.
Skinął głową, poszliśmy na górę.
Gdy byliśmy w połowie drogi nagle odwrócił się w moją stronę.
- Skąd wiedziałaś gdzie mieszkam ?
- Celina wiedziała, więc pewnie napisała do Twojego brata.
- Dobry chłopak. - mruknął.
Jego siostrę znaleźliśmy w kuchni pijącą czarną jak smoła kawę.
- Cześć. Ty zapewne jesteś Sandra, co ? - zapytała wyciągając do mnie rękę.
Widząc mój niezrozumiałe spojrzenie wyjaśniła:
- Piotrek mi opowiadał o Twojej przyjaciółce i o Tobie.
- To wszystko wyjaśnia.
Wtedy jak na zawołanie rozbrzmiała piosenka Madonny "Like w Virgin". Popatrzeliśmy na siebie, lecz gdy w końcu zlokalizowaliśmy skąd pochodzi ten dźwięk na moich policzkach wykwitł krwisty rumieniec.
Wyciągnęłam komórkę z kieszeni i odebrałam.
- Co chciałeś ? - warknęłam.
- Dowiedzieć się jak Ci się podoba nowy dzwonek. - zaśmiał się Damian.
- Czeresiński ! Zabiję Cię jak tylko wrócę. Nie musisz się chować, bo i tak Cię znajdę! - warknęłam.
- Bez spiny, mała.
- Nie mów do mnie Mała ! - krzyknęłam.
- Ale przecież taka jesteś.
- Traktujesz mnie protekcjonalnie.
- Dziwisz ? Jesteś za niska.
- Grrr...
- Dobra, wyłącz swój tryb dzikusa i słuchaj. Piter właśnie podwiózł Celinkę, więc się nie musisz fatygować. I nie śpiesz się, ale pamiętaj o zabezpieczeniu!
- Nienawidzę Cię! - wysyczałam wciskając czerwoną słuchawkę.
- Wszystko w porządku ? - zapytał Przemek ukrywając uśmiech.
- Oczywiście, a teraz zrób mi kawę. - mrugnęłam do niego.
- Przecież miałaś jechać po Cele. - zdziwił się.
- Twój brat mnie w tym wyręczył.
Ponad godzinę spędziłam w towarzystwie rodzeństwa. Dowiedziałam się, że Dajana ma 21 lat i studiuje w Warszawie jednocześnie przygotowując się na różne Mistrzostwa. Mogłam się jej również bliżej przyjrzeć. Była piękną niebieskooką brunetką o malinowych ustach i wysoko uniesionych kościach policzkowych. Każda kobieta mogła jej tego zazdrościć. Pomyślałam sobie, że pasowałaby do Kosmy. Równie żywa i radosna osoba jak on. Już widziałam ich razem. Śliczna byłaby z nich para.
Do obozu wróciłam o piętnastej. Już bez żadnych dziwnych zachować ze strony Kosmy przetrwaliśmy te dwa dni pijąc, grając i odpoczywając.
Gdy się żegnaliśmy wszystkich zaskoczył namiętny pocałunek Damiana i Angeli, oczywiście oprócz ich samych. Chyba nikt się nie spodziewał, że ta para nabierze takiego rozpędu ! Przecież nie dawno się spotkali.
* Perspektywa Przemka
Krążyliśmy po galerii od godziny szukając nowych ubrań na chrzciny. Parę razy zostaliśmy zaczepieni przez fanów, ale i tak to nie było głównym powodem przez, który nie mogliśmy znaleźć odpowiednich ciuchów. Po prostu byliśmy bardzo wybredni.
- To już ostatni sklep, który przychodzi mi do głowy. - stanął i skinął w stronę pomieszczenia pełnego rzeczy - Jeśli tutaj nic nie znajdziemy to już nie wiem. Pójdziemy w tym co mamy w szafie.
Szybko przekroczyliśmy próg i rzuciliśmy się do działu męskiego. Od razu w oczy rzuciły mi się dwie sportowe marynarki. Jedna czarna, druga mocno granatowa.
Piter stanął przy mnie i wyszarpnął mi jedną z ręki.
- Ja w granatowym wyglądam lepiej. - zawyrokował i ruszył do przymierzalni.
Zrobiłem to samo.
Gdy już ją ubrałem popatrzyłem w lustro. Stwierdziłem, że leży na mnie jak druga skóra. Pouśmiechałem się chwilę do swojego odbicia, aż usłyszałem głos brata.
- Wychodzimy !
Wyszedłem i popatrzyłem w jego stronę.
Miał racje, ten kolor do niego pasował.
- Chyba masz w szafie jakieś spodnie, które by do niej pasowały. - powiedziałem.
- Ty chyba też, więc koniec zakupów.
Nagle usłyszeliśmy głos starszej kobiety:
- Ja tam nic przeciwko wam nie mam, tylko dzieci nie adoptujcie.
Powiedziała i wyszła.
Spojrzeliśmy na siebie i wybuchnęliśmy śmiechem.
Jakoś nie mogliśmy zrozumieć, dlaczego ta pani wzięła nas za gejów.
* Perspektywa Celiny
Siedziałam między dwoma Pawlickimi ubrana w białą sukienkę. Obaj wyglądali seksownie w marynarkach uzbrojeni z jeszcze piękniejsze uśmiechy. Obok Przemka siedziała Sandra gawędząc sobie z mamą chrzczonego Kacperka. Nagle naprzeciwko nam usiadł ojciec chłopców.
- O witaj! To ty jesteś tą dziewczyną, którą mój synek wniósł do kuchni? - zapytał jakby nigdy nic ukazując przesłodkie dołeczki w uśmiechu. Na jego słowa na moich policzkach wykwitły krwiste rumieńce.
- Tak. Mam dobry gust, co nie ?
- Jak na kogoś kto w ciągu ostatnich dwóch lat nie miał dziewczyny to tak. - sarknęłam.
- Skąd tyle o mnie wiesz? Wygooglowałaś mnie ?
- Po co mam Cię googlować. Twoja siostra mi wszystko wyśpiewała. - skinęłam w stronę Dajany.
- Wiedźma. - syknął posyłając siostrze lodowate spojrzenie. Ta tylko wzruszyła ramionami i przesłała mu buziaka.
- W poniedziałek na naszym ranczu zacznie się półkolonia, która będzie trwała trzy dni. Może jako dziewczyna mojego syna chciałabyś wziąć w tym udział ?
Dziewczyna jego syna ? że niby Piotrka ? Jak on mógł sobie tak pomyśleć! Przecież ja i Piotrek to same kłótnie.
- Ale ja ... - chciałam wyjaśnić, ale pan Pawlicki mi przerwał.
- Tylko się nie wykręcaj, że nie masz czasu dziecko. Słyszałem od Piotrusia, że masz teraz wakacje przed studiami. Nie wymigasz się. Wszystko zaczyna się o trzynastej. Liczę na Ciebie! I na Ciebie również, Sandro. - pokazał na nią palcem i odszedł.
- Uuuuu... Celinka awansowałaś na poziom hard. Z nieprzyjaciółki już do dziewczyny Pita. Szybko, szybko. - szydził Przemek.
Zmierzyłam go morderczym wzrokiem.
- Sandra, przywal mu.
Na moje słowa przyjaciółka dała mu kuksańca w bok.
- Ej ! -jęknął Przemo.
- No co ? - popatrzyła na niego niewinnie - Ja tylko wykonuję rozkazy.
Na te słowa wszyscy się roześmiali, oczywiście oprócz Pana Nadąsanego Przemka Pawlickiego.
- Będziesz skazana na mnie jeszcze przez parę dni. - usłyszałam przy uchu szept Piotrka.
- I wcale mi się to nie uśmiecha. - odszepnęłam.
Ale czy aby na pewno ? Sama sobie musiałam odpowiedzieć na to pytanie.
*********************************************************************************
Przepraszam za opóźnienie, ale teraz zaczęło się Euro 2013 w siatkówkę, a do tego doszła jeszcze moja popołudniowa drzemka i to wszystko dlatego !
Chyba domyślacie się co będzie w następnym rozdziale ? Szalone wydarzenia na półkolonii. !
Jeśli chcielibyście nawiązać ze mną kontakt to oto :
- mój numer gg : 46355967
- i tt : @AlaShadowhunter
KOMENTUJESZ = MOTYWUJESZ
Trzeba pogratulowaćCeli awansu. Sandra z Premkiem rozkosznie się kłócą. Kto wie,może i ona awansuje...?
OdpowiedzUsuńNo ci Pawliccy to poważnie przechodzą sami siebie! :D Najpierw taka kłótnia, już myślałam, że coś się wydarzy, a tutaj kolejne przeprosiny. Urok osobisty tych jełopów robi swoje. xD Hahahah, Cela jest dziewczyną Piotrka? No to łaaaadnie! :D Tutaj się coś święci.. Oni tak tego nie odpuszczą i mogę się założyć, że już niedługo każdy z nich będzie miał idealną parę. <3 Mam jednak nadzieję, że Kosma tutaj nie namiesza, bo od tamtej akcji zaczyna mnie trochę irytować. O.o Aaaaa, no i jeszcze jedno! Najważniejsze bym pominęła! xD Pawliccy są gejami! No ta starsza pani rozwaliła system, HAHAHAHA! Leżę i nie wstaję, no po prostu mistrzostwo świata! :D
OdpowiedzUsuńO Boże. Czytam, czytam i nagle koniec rozdziału! Dodaj następny jak najszybciej :D
OdpowiedzUsuńPodoba mi się to, że piszesz z perspektywy różnych bohaterów :)
A, Pawliccy geje- mistrzostwo świata <3
Zapraszam też do siebie: the-first-life.blogspot.com :)
Ahahahahahahahahahaha!!! Jebłam! Pawliccy geje! HAHAHA :D
OdpowiedzUsuńNo to się wyjaśniło. Dobrze, że to tylko jego siostra. I jeszcze za nią wybiegł! Awww, rozczula mnie! Słodko, słodko :)
Gratulacje Celinko!! Spektakularny awans! Czegoś takiego jeszcze nie było! :3
No i musiałaś dodać o tych szalonych półkoloniach! Moja ciekawość wzrosła do maksimum. ;)
Jak zawsze świetnie ;D
OdpowiedzUsuńZ rozdziału na rozdział jest ciekawiej xD
No już myślałam, że to jakaś dziewczyna która namiesza między Sandrą i Przemkiem, ale to tylko siostra! :D I Bardzo dobrze! :D Pawliccy jak zwykle przechodzą samych siebie :)
OdpowiedzUsuńCzekam na nowość, życzę duuuużo weny i http://its-all-beacuse-of-you.blogspot.com/ zapraszam z kumpelą na nowość :)
Swietne!!! Zapraszam do mnie :) Dopiero zaczynam :) #Lilith#
OdpowiedzUsuńbynorestrictions.blogspot.com
Pięknie Ola :D Śmigam teraz do następnego rozdziału ;p
OdpowiedzUsuńD.
Sandra i Przemek to dają czadu!!
OdpowiedzUsuńNieźle się kłócą!!
Bracia P. żądzą!!;p